i po feriach
Sobota, 7 lutego 2009
· Komentarze(1)
Kategoria 21km-50km
Ostatni wyjazd we ferie, pogoda jak w wiosnę. Pierw pojechałem na Rogoźnik gdzie odkręciło mi się siodło(w domu regulowałem i nie dokręciłem). Gdy dokręciłem w domu siodło wyruszyłem na najwyższy punkt w okolicy czyli górę Św. Doroty, która mierzy 382 m n. p. m, zjazd z góry jak zawsze miodzio. Z góry prosto do domu.
Kilka zdjęć:
kokpit
Rogoźnik
widok z "dorotki"
stary kościółek na "dorotce"
Podsumowując:
Nogi trochę słabe, ciepło, rower git, aaa... ferie mi się skończyły.
Kilka zdjęć:
kokpit
Rogoźnik
widok z "dorotki"
stary kościółek na "dorotce"
Podsumowując:
Nogi trochę słabe, ciepło, rower git, aaa... ferie mi się skończyły.